ZCDN

Troska o największą mniejszość społeczną. Blog na Zmianę (odcinek XXII)

blog na zmiane w.2 2480 x 520 px 1000x210 1

W ostatnim kwartale ukazały się dwa ważne raporty dotyczące obecności dzieci w internecie i szeroko pojętej edukacji cyfrowej. Warto się z nimi zapoznać – dają sporo do myślenia nie tylko nauczycielom, ale ogólnie dorosłym.

Internet dzieci. Raport z monitoringu obecności dzieci i młodzieży w internecie powstał w wyniku współpracy czterech organizacji: Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, Polskich Badań Internetu, Państwowej Komisji do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 oraz Gemius. W raporcie zaprezentowane zostały analizy szeroko zakrojonych badań internetu, ze szczególną uwagą skierowaną na młodych od 7 do 18 roku życia. Analizy liczbowe poprzedzone są dwoma ważnymi artykułami głównych twórców raportu, Magdaleny Bigaj (prezeski Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa) zatytułowany „Nie ma użytkowników, są ludzie. O społecznej odpowiedzialności za przestrzeń cyfrową” oraz Konrada Ciesiołkiewicza (z Państwowej Komisji do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15) pod tytułem „Środowisko cyfrowe – w pułapce przemocy instytucjonalnej”. Jednym z celów obojga badaczy, jak i całego raportu, jest udowodnienie obecności dzieci w internecie, której to w sposób bardzo cyniczny próbują zaprzeczać tzw. big techy. Zaś główną misją autorów i wszystkich zaangażowanych w tworzenie raportu podmiotów jest działanie na rzecz stworzenia skutecznych regulacji prawnych, które będą chroniły tę „największą mniejszość społeczną” (określenie z artykułu Moniki Rosy, przewodniczącej sejmowej Komisji ds. Dzieci i Młodzieży).

Czytając właściwą część raportu, czyli analizę badań, można przeżyć kilka mniejszych lub większych wstrząsów. Jednym z nich jest informacja, że „według danych za ostatni kwartał 2024 r. 91,54% osób z najmłodszej grupy internautów (7–14) przynajmniej raz dziennie połączyło się z internetem i spędziło tu [średnio] aż 4h 29 min”. W całej grupie badanych użytkowników (7–75 lat) czas spędzony w internecie to średnio 3 h i 35 min. Przeprowadzona analiza jasno pokazuje, że najmłodsi użytkownicy są tzw. heavy userami sieci na tle populacji. Druga sprawa to kwestia popularności poszczególnych serwisów – według badaczy najczęściej odwiedzane przez dzieci i młodzież są serwisy i aplikacje z kategorii streaming (rozumiany jako serwisy umożliwiające obejrzenie krótkich filmików, jak i całych pełnometrażowych produkcji lub seriali, a także aplikacji umożliwiających relacjonowanie wydarzeń na żywo), społeczności (fora i grupy dyskusyjne, serwisy społecznościowe oraz randki) oraz usługi – przede wszystkim w rozumieniu komunikacji (czyli poczta i komunikatory). Pewien niepokój może wzbudzić wysokie miejsce streamingu – w grupie wiekowej 7–18 lat jest on na pierwszym miejscu w liczbie realnych użytkowników, a średni czas dzienny jednego użytkownika to prawie 2 godziny. Należy tu pamiętać, że w ramach tej kategorii mieszczą się także tak zwani patostreamerzy, o których wiadomo, że wzbudzają zainteresowanie młodych ludzi, nad czym póki co bardzo trudno mieć kontrolę. W tej kategorii mieści się cały serwis YouTube, który nie ma granicy wiekowej. Drugie miejsce mają szeroko pojęte media społecznościowe, które choć mają nieco mniej realnych użytkowników, to średni czas, który z nimi spędzają młodzi ludzie, wynosi ponad 2 godziny dziennie, co daje średnio o 45 minut więcej niż cała badana populacja.

Niepokojące jest porównanie najpopularniejszych aplikacji i serwisów w zestawieniu używania ich na komputerach osobistych i urządzeniach mobilnych. Najpopularniejszy na obu nośnikach jest YouTube, na którym młodzi ludzie spędzają najwięcej czasu (nawet 30 godzin w grudniu 2024). Na wysokim miejscu, ale tylko w przypadku urządzeń mobilnych, jest też domena pornhub (ponad 1,3 mln użytkowników 7–18 lat w grudniu 2024), co pokazuje ograniczoną kontrolę rodzicielską nad treściami w smartfonach dzieci. Tego typu domeny są łatwo dostępne dla nieletnich, bo często jedyną blokadą jest konieczność kliknięcia przycisku „mam 18 lat”.

Osobna część analizy została poświęcona użytkownikom poniżej 13 roku życia – jest to wiek graniczny dla wielu stron i aplikacji społecznościowych. Mimo to swoje konta ma założone 1,4 mln użytkowników w wieku 7–12 lat, co stanowi ponad połowę populacji w tej kategorii wiekowej. Użytkowników w tym wieku tak specyficznych komunikatorów jak TikTok, Facebook czy Instagram jest ok. 900 tysięcy, co daje niemal 40% populacji. To bardzo dużo, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, jak słaba jest kontrola nad zamieszczanymi tam treściami. Obecnie, pod pozorem wolności słowa, szefowie największych sieci rezygnują np. z instytucji factcheckingowych, co jeszcze bardziej wzmacnia wszelkie procesy manipulacyjne, przekaz fake newsów, a także usprawnia mechanizmy uzależniające.

Ostatnia część raportu poświęcona jest specyfice korzystania ze smartfonów przez dzieci i młodzież. Analizuje na przykład ich rytm dnia w kontekście intensywności używania telefonów. Kolejne dane pokazują, że ograniczone używanie w czasie szkoły (postulat wielu rodziców i konkretne decyzje szkół, szczególnie podstawowych) nie powoduje, że uczniowie po lekcjach kontynuują takie zachowanie. Wręcz przeciwnie, największa intensywność ma miejsce w godzinach popołudniowych oraz wieczornych – także tych poprzedzających sen. Pewien niepokój może wzbudzić także bardzo częste sięganie po telefon zaraz po obudzeniu.

Powyżej zostały przedstawione jedynie fragmenty całego badania. W całości są one warte analizy przez świat dorosłych – ten szkolny i ten rodzinny. Drugi wspomniany raport, choć był opublikowany nieco wcześniej, stanowi ciekawe uzupełnienie. Jest to opracowanie Edukacja cyfrowa, przygotowane przez fundację GrowSpace. W dużej mierze badanie dotyczyło używania telefonów komórkowych przez dzieci i młodzież w szkole. Polegało ono na przeprowadzeniu w 350 szkołach na terenie całej Polski ankiety mailowej i wywiadu telefonicznego. Następnie problem został ujęty w perspektywie prawa oświatowego i konstytucyjnego. Raport zakończony został przedstawieniem stanowiska fundacji GrowSpace w sprawie telefonów komórkowych w szkole. Ogólny wniosek – który wybrzmiewa i w tym podsumowaniu, i w całym raporcie (zresztą podobne brzmienie ma wcześniej omówione badanie) – to stwierdzenie, że wprowadzenie zakazu jest i będzie zupełnie nieskuteczne i bezsensowne w sytuacji takiego rozwoju technologicznego. Ponadto fundacja nie zgadza się z tym, by ciężar odpowiedzialności za edukację cyfrową był zrzucony na nauczycieli. Podobnie jak autorzy raportu Internet dzieci, postulują zmiany ustawowe i prawne, a także ich konsekwentną realizację.

Temat, który został podjęty w obu raportach jest niezwykle aktualny. Można stwierdzić, że jest dowodem na to, co widzimy na co dzień. Trudno się nie zgodzić, że w tej chwili największa odpowiedzialność, a także sprawczość leży po stronie ustawodawców i instytucji egzekwujących prawo. Jednak to nie zwalnia z działania nas wszystkich. Drobne gesty są również ważne. Odpowiedzialność dorosłych nie powinna realizować się w narzekaniu „na dzisiejszą młodzież, która wiecznie siedzi w telefonach”. Szczególnie, że sami mamy je z reguły w pobliżu. Potrzebne jest tu „zwarcie szeregów”, wspólne działanie, praca nad własnymi wyborami, spójna komunikacja i aktywność całego świata dorosłych, całej „wioski wychowującej” – od rodziców, poprzez nauczycieli i innych, z którymi dzieci i młodzież mają codziennie styczność, po tych, których decyzje wpływają na rzeczywistość społeczno-polityczną państwa.

Oba raporty są dostępne online:

Internet dzieci. Raport z monitoringu obecności dzieci i młodzieży w internecie

Edukacja cyfrowa

Podobne wpisy:
Akcja Żonkile. Blog na Zmianę (odcinek XXIII)

19 kwietnia obchodzimy 82 rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Jest to dobra okazja nie tylko do wspomnienia wydarzenia historycznego, ale także do głębszej refleksji nad relacjami międzyludzkimi, podejmowanymi wyborami, rolą pamięci. Organizatorem akcji społeczno-edukacyjnej, do której corocznie zapraszane są szkoły, biblioteki i ośrodki kultury, jest Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. W tym roku tematem obchodów są różne przejawy odwagi.

Nordic walking – sport na całe życie

Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych nauczycieli do udziału w warsztatach stacjonarnych „Nordic walking – sport na całe życie”, które odbędą się 28 kwietnia, w godzinach 16.00–18.15, w IV Liceum Ogólnokształcącym im. B. Prusa w Szczecinie.

Spotkania z Książką Biograficzną – „Nie koniec, nie początek. Powojenne wybory polskich Żydów”

13 maja ZCDN gościć będzie Annę Bikont – jedną z najbardziej uznanych polskich dziennikarek, reporterek i pisarek, laureatkę wielu prestiżowych nagród, by wymienić Europejską Nagrodę Książkową, Wielką Nagrodę Fundacji Kultury, Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego, Nagrodę Historyczną „Polityki”. Jej najnowsza książka „Nie koniec, nie początek. Powojenne wybory polskich Żydów” będzie pretekstem do rozmowy na temat losu ocalałych polskich Żydów i Żydówek w tużpowojennych latach. Wszyscy oni – osamotnieni, otoczeni wrogością, targani wyrzutami sumienia, że to właśnie im udało się przetrwać – podjąć musieli decyzję: co dalej?